Raportuj do samego siebie… ale w jakim celu?
No właśnie “w jakim celu” ? Większość z Was zadałaby pewnie takie pytanie, w momencie, w którym ktoś kazałby Wam co miesiąc tworzyć raport z tego, co zrobiliście i z jakim efektem w ramach swojej promocji i marketingu. No dobra, większość powiedziałaby “ale po co”, ale ja chciałam, żeby tytuł ładniej wyglądał 😉 A wracając do tematu. Czym jest raportowanie? Dlaczego się przed nim bronimy? I dlaczego tracimy pieniądze zamiast walczyć z tymi obiekcjami?
Raport zamień na podsumowanie – brzmi lepiej?
Większość z Was zanim zdecydowała się na stworzenie własnej marki, przez jakiś czas pracowała “na etacie”. A tam, nie czarujmy się, w jakiś sposób trzeba się było rozliczyć z tego co się zrobiło. W tym celu powstawały różne formy kontrolowania czasu pracy i jej efektów. Zazwyczaj to właśnie sam pracownik musiał w formie jakiegoś raportu pokazać czym się zajmował. A że on sam świetnie to wiedział, to tworzenie takiego raportu było dla niego często sztuką dla sztuki, czymś co nie tylko nie wnosiło nic nowego do jego pracy, ale nawet wprost przeciwnie, zabierało mu czas, który mógł przeznaczyć na bardziej wartościowe działania. Stąd samo słowo raport, powoduje mały zgrzyt w mózgu zdecydowanej części z nas.
Dlatego właśnie, żeby nie powodować samą nazwą Waszego oporu, od tego momentu ja zawsze będę Wam mówić o podsumowaniu, mała zmiana, a wiele może zmienić 😉
Zmieniłaś słowo i myślisz, że to wystarczy?
Jeśli nasunęło Ci się takie pytanie, to od razu odpowiadam, Oczywiście, że tak nie myślę. Dlatego moim celem jest pokazanie Wam korzyści z tworzenia podsumowań. Dlaczego? Bo wiem, że jak się widzi sens w jakimś działaniu, to zdecydowanie łatwiej się do niego zabrać. A doświadczenie pokazuje mi, jak dzięki tworzeniu cyklicznych podsumowań, można nie tylko nie zmarnować pieniędzy i czasu przez nieefektywne działania, ale też doprowadzić do pozyskania nowych klientów lub rozwinięcia swojej społeczności.
Zastanów się przez chwilę i odpowiedz sobie samej/samemu!
- Czy jako jedyna osoba zajmująca się własną marką, odpowiedzialna za jej całkowitą komunikację, potrafisz powiedzieć bez sprawdzania statystyk na poniższe pytania?
- Czy wiesz który z Twoich postów na Facebooku/Instagramie (wybierz dowolne) miał dotychczas najwięcej interakcji?
- A czy wiesz, który z Twoich postów w tym miesiącu miał największy zasięg?
- A może wiesz, która z publikowanych przez Ciebie treści skierowała największy ruch na Twoją stronę?
Potrafisz odpowiedzieć na te pytania? Świetnie, to nie czytaj dalej, bo robienie podsumowań nie jest Ci potrzebne, masz jakąś super moc złożoną z pamięci i analizy. #zazdrość 🙃
Ale jeśli jednak nie jesteś w stanie odpowiedzieć na te pytania, to znaczy, że działasz po omacku. Nawet jeśli masz opracowaną strategię, to nie testujesz w świadomy sposób swoich rozwiązań.
Testowanie i analizowanie.
Zajmuję się marketingiem i komunikacją marki od 12 lat i uwierz mi, nie istnieją żadne gotowce, które sprawdzają się w 100%. Każda marka jest inna, każda ma swoją specyficzną grupę docelową, każda chce przekazać swoje własne DNA klientom. Dlatego strategia to baza wskazówek jak działać, ale wisienką na torcie sukcesu, jest właśnie testowanie i analizowanie efektów różnych rozwiązań.
Dlatego nie zastanawiaj się dłużej, tylko od razu zacznij robić podsumowania.
Jak się do tego zabrać? Podaję Ci kilka etapów, które mogą Ci w tym pomóc:
- Określ jakie masz kanały komunikacji z klientami: Facebook, Instagram, You Tube, blog, podcast, LinkedIn, itd.
- Określ jakie dane możesz zbierać z każdego z nich, np. na Facebooku może to być ilość pozyskanych fanów, zasięg całościowy, zasięgi poszczególnych postów, interakcje pod postami, itd. W przypadku bloga będą Cię interesowały dane pochodzące z Google Analytics takie jak, ilość odwiedzin, czas spędzony na stronie, współczynnik odrzuceń, źródła ruchu, najczęściej czytane teksty. Analogicznie do tych przykładów możesz określić wyznaczniki na innych kanałach.
- Określ sobie co ile będziesz tworzyć podsumowania, ja proponuję robić to, co miesiąc. Jest to dość optymalny czas, nie za często, żeby nie przeznaczać na to za dużo czasu, ale na tyle często, żeby wdrażać na bieżąco zmiany.
- Uzupełniaj na koniec każdego miesiąca (tygodnia, kwartału, jeśli masz inne założenia) wszystkie obszary jakie ustalałeś sobie do badania i analizuj. Co powinieneś uwzględnić we wnioskach? Wszystko to, co uważasz, że będzie dla Ciebie istotne, np.:
- Które treści cieszą się największą popularnością – zastanów się czy nie warto zwiększyć ich ilość
- Które treści mają najmniejszą ilość interakcji – może warto z nich zrezygnować? A jeśli pojawiają się w nich najistotniejsze informacje, to podać je w inny sposób.
- Jaka forma zdjęcia/video/tekst lepiej trafiają do Twojej grupy odbiorców.
- Które teksty na blogu najlepiej się czytają.
- W jakich okresach czasu miałaś/eś największą sprzedaż lub ilość zapytań i jakie treści w tym czasie były publikowane?
Ten tekst miał na celu pokazanie Ci, że warto robić podsumowania i jak się do nich zabrać. Postaram się w tym miesiącu przygotować dla Ciebie małego gotowca, do robienia podsumowań profilu na Facebooku, który będziesz mógł pobrać pod koniec marca i wykorzystać do podsumowania tego miesiąca.
Najlepiej zapisz się do newslettera, żeby go nie przegapić👇